Pojechałem do Krakowa zobaczyć Kryterium o Złoty Pierścień Krakowa, otwierający Małopolski Wyścig Górski. Kryterium miało zacząć się o 18:00, ja z Niepołomic wyjechałem około 16:20, więc musiałem mocno cisnąć żeby zdążyć.
Dwa lata temu wybrałem się na kryterium na moim Peugeocie w nowych butach spd, całą drogę cisnąłem bardzo mocno, niestety na ulicy Starowiślnej koło wpadło mi w szynę tramwajową i zaliczyłem mega glebę na asfalt. (czytaj więcej...)
Pojechałem z dziećmi na kolejną wycieczkę w ramach kółka turystycznego. Rano do Woli Zabierzowskiej przyjechałem rowerem z Niepołomic, a po wycieczce pojechałem rowerem do Łapczycy.
Start wycieczki był zaplanowany na 15:00, cały dzień było słonecznie i bardzo ciepło, ale akurat około 15 zaczęło się chmurzyć, jednak burzy jeszcze nie było, więc postanowiliśmy jednak jechać. (czytaj więcej...)
Razem z Krzyśkiem wystartowaliśmy w zawodach na orientacje organizowanych w Jordanowie przez Stowarzyszenie Bikeholicy - Ciupaga Orient. Trasa nie była zbyt długa, ale za to dość trudna, jednak tym razem wszystko poszło prawie perfekcyjnie i po jakiś 4:15 minutach pobytu na trasie wróciliśmy do bazy zawodów z kompletem 12 punktów i zajęliśmy 2 miejsce. (czytaj więcej...)
Naoglądałem się ostatnio górskich etapów na Giro, więc w niedziele rano postanowiłem pojeździć trochę po okolicznych dość stromych wzniesieniach, trasa nie była długa, ale podjechałem Czyżyczkę od dwóch stron i Zonię od Zawady, zaliczając 540 metrów przewyższeń. (czytaj więcej...)
W sobotę rano pojechałem z Łapczycy do Niepołomic na budowę, miałem też wracać na rowerze, ale tak wyszło, że musiałem pojechać do domu samochodem.
Do Niepołomic cisnąłem dość mocno, jak zwykle w sobotę rano - głównymi drogami. Na podjazdach na Górnym Gościńcu czułem się dość świeżo, więc jechałem mocno. (czytaj więcej...)
Dziś po południu znalazłem chwilę czasu i postanowiłem pojeździć trochę na szosie. Najpierw miałem jechać nad Czarny Staw, ale czasu miałem sporo (wyruszyłem o godzinie 16:20), to pomyślałem o Nowym Brzesku i klasztorze w Hebdowie, ale końcu doszedłem do wniosku, że mogę jechać jeszcze dalej i dojechałem do Proszowic:)
Dziś było ciepło, ale nie gorąco, trochę wiało, ja jednak pierwszy odcinek pokonywałem, przez Puszczę Niepołomicką i z wiatrem nie miałem większych problemów. (czytaj więcej...)
Dziś pojechałem rano do Niepołomic, miałem sporo roboty na budowie, więc wracać miałem dopiero koło 14, ale akurat wtedy nadeszła burza, więc jeszcze trochę poczekałem i do domu pojechałem dopiero koło 15:20.
Rano cisnąłem dość mocno. bo jechało mi się bardzo dobrze. (czytaj więcej...)
To pierwszy wpis w kategorii praca, pozostałe wpisy w tej kategorii będę umieszczał tylko na bikestats, a na mojej stronie zrobię dopiero podsumowanie na koniec wakacji
Dziś po raz pierwszy w roku pojechałem do pracy na rowerze, co prawda tylko z Niepołomic, ale zawsze. (czytaj więcej...)
Dziś pojechałem na szkolną wycieczkę rowerową do Niepołomic, wyjazd był dla chętnych, po lekcjach, więc frekwencja nie za duża - 4 osoby, ale może to i lepiej, miałem mniejsze problemy z upilnowaniem towarzystwa:)
Kilka minut po 15 wyjechaliśmy z Woli Zabierzowskiej, tempo w okolicach 15-16 km/h. (czytaj więcej...)
Dziś byliśmy z żoną w Krakowie poszukując gniazdek i włączników w najlepszej cenie, potem pojechaliśmy na budowę, żona musiała jechać do domu do dziecka, a ja zostałem sprawdzić jeszcze kilka rzeczy - w rezultacie do Łapczycy musiałem wrócić na rowerze. Po tygodniowych ulewach w niedzielę wieczór w końcu zaczęło się robić ładnie, więc przejażdżka zapowiadała się całkiem przyjemnie. (czytaj więcej...)
Mimo iż było dość brzydko, wietrznie i chłodno, pojechałem do Chełmu zobaczyć spustoszenie jakie uczyniła Raba. Od tygodnia pada, Raba jest bardzo wysoka, w kilku miejscach w okolicy wyszła z koryta i zalała niżej położone tereny.
Na początek jazda przez Łapczycę do Moszczenicy, pierwsze co rzuca mi się w oczy to bardzo wysoki stan potoku w Łapczycy, zatrzymuję się nawet żeby zrobić fotkę, przy okazji ubieram wiatrówkę bo jest mi zimno. (czytaj więcej...)
Wyjazd do Krynicy organizowali znajomi z Niepołomic, niektórzy jechali tam na cały długi weekend, ale kilka osób jechało podobnie jak tylko pokonać tą trudną i dość długą trasę. Start wyprawy z Niepołomic, ale ja jechałem od siebie z domu. Na początek w ramach treningu przejechałem się Górnym Gościńcem do Chełmu, zjechałem do mostu na Rabie i czekałem na resztę peletonu. (czytaj więcej...)
Michał Kwiatkowski wygrał dziś prolog wyścigu Tour de Romandie, a ja w oczekiwaniu na majstra z którym miałem się spotkać na budowie, zrobiłem małą rundkę na szosówce.
Dawno nie jeździłem na szosie, ale kolejne sukcesy Michała Kwiatkowskiego coraz bardziej rozbudzają mój szosowy apetyt, więc dziś postanowiłem się przejechać. (czytaj więcej...)
Kolejna wizyta w sklepie, tym razem pojechałem do niego przez wzgórze Czyżyczka (363 m npm). Ostatnie dni to okres dużych sukcesów polskiego kolarstwa, a może przede wszystkim sukcesów Michała Kwiatkowskiego. Zaczęło się w niedzielę wielkanocną od Amstel Gold Race w którym Kwiatek zajął 5 miejsce, w środę była Walońska strzała kończącą się mega stromym podjazdem - Kwiatek walczył o zwycięstwo, ale ostatecznie skończyło się na 3 miejscu. (czytaj więcej...)
Dziś miało padać, tym czasem rano nie padało, a koło 10 zaczęło nawet pojawiać się słońce, szybka decyzja wsiadam na rower i robię szybki rajd przez Puszczę nad Czarny Staw.
Na początek podjazd pod Górny Kościół w Łapczycy, szło mi trochę opornie, ale byłem zmęczony, bo w nocy córka dała nam w kość i się nie wyspałem. (czytaj więcej...)