W sobot臋 rano pojecha艂em z 艁apczycy do Niepo艂omic na budow臋, mia艂em te偶 wraca膰 na rowerze, ale tak wysz艂o, 偶e musia艂em pojecha膰 do domu samochodem.
Do Niepo艂omic cisn膮艂em do艣膰 mocno, jak zwykle w sobot臋 rano - g艂贸wnymi drogami. Na podjazdach na G贸rnym Go艣ci艅cu czu艂em si臋 do艣膰 艣wie偶o, wi臋c jecha艂em mocno. Wszystko sz艂o dobrze do skr臋tu na drog臋 75 w Targowisku, wtedy zderzy艂em si臋 wiatrem - tempo momentalnie spad艂o i zacz膮艂em si臋 strasznie m臋czy膰. Ponownie rozp臋dzi膰 mog艂em si臋 dopiero w lesie, ale m贸j czas na rynku w Niepo艂omicach by艂 jednak zdecydowanie s艂abszy ni偶 podczas poprzedniego - rekordowego przejazdu na tej trasie.
Jak ju偶 pisa艂em z powrotu na rowerze do 艁apczycy nic nie wysz艂o, wi臋c ta wycieczka niestety okaza艂a si臋 do艣膰 kr贸tka.