Wraz z Krzy艣kiem wzi膮艂em udzia艂 w zawodach MTBO w 艢wiebodnej - Gmina Pruchnik w Podkarpackim. By艂o strasznie ci臋偶ko, ale jako艣 dali艣my rad臋:)
Ostateczna decyzja o wyje藕dzie zapad艂a dos艂ownie w ostatniej chwili, Krzysiek za艂atwi艂 sobie zast臋pstwo w pracy i postanowi艂 jednak jecha膰. W sobot臋 o 5 rano ruszyli艣my z 艁apczycy w kierunku na Rzesz贸w. Na szcz臋艣cie droga nr 4 o tej porze nie jest jeszcze zakorkowana, wi臋c podr贸偶 posz艂a nam sprawnie i kilka minut po 8 byli艣my ju偶 w 艢wiebodnej. Start by艂 zaplanowany na 9:30, ale o tej godzinie w zasadzie dopiero rozpocz臋艂a si臋 odprawa, organizator poinformowa艂 nas, 偶e do zaliczenia jest a偶 17 punkt贸w a do przejechania przy optymalnym wariancie jakie艣 70-80 km. Ta informacja nas troch臋 zaskoczy艂a bo wcze艣niej by艂a mowa o 60 km, minimalna ilo艣膰 punkt贸w, kt贸re
nale偶a艂o zaliczy膰 偶eby by膰 klasyfikowanym to 10..
Wylosowali艣my nr 12 i startowali艣my jako druga para, o 9:48 otrzymali艣my map臋 i 2 minuty p贸藕niej ruszyli艣my na tras臋. Mimo i偶 przyjechali艣my na zawody z my艣l膮, 偶e jedziemy raczej rekreacyjnie (Krzysiek w tym roku przejecha艂 dopiero 100 km, a ja tydzie艅 wcze艣niej mia艂em ma艂o przyjemne spotkanie z asfaltem:) to za艂o偶yli艣my do艣膰 ambitny plan zaliczania poszczeg贸lnych punkt贸w. Na pocz膮tek najbli偶ej po艂o偶ony punkt nr 16 - od razu jechali艣my mocno pod g贸r臋, najpierw po asfalcie a potem szutr贸wk膮, Krzysiek ju偶 na samym pocz膮tku mia艂 k艂opoty z podjazdami, mimo to ambitnie walczy艂, po wyjechaniu na szczyt wzniesienia, jechali艣my kawa艂ek grzbietem, podziwiaj膮c widoki, a potem rozpocz臋li艣my zjazd, na kt贸rym Krzysiek zaliczy艂 wywrotk臋. Z ma艂ymi przygodami dojechali艣my do punktu nr 16 zlokalizowanego przy le艣nicz贸wce. Nast臋pny na li艣cie by艂 punkt nr 15, najpierw kawa艂ek jazdy pod g贸r臋, a p贸藕niej szybki zjazd do miejscowo艣ci Hucisko Nienadowskie, tu mieli艣my skr臋ci膰 z asfaltu na przecink臋 i bez problemu dojecha膰 do punktu. Niestety nie by艂o tak 艂atwo, najpierw musieli艣my si臋 przeprawia膰 przez potok, potem pojechali艣my przez 艂膮k臋, ale w ko艅cu trafili艣my na w艂a艣ciw膮 drog臋 i po podjechaniu kilkuset metr贸w byli艣my na punkcie nr 15.
Kolejny by艂 punkt nr 14, chyba troch臋 niepotrzebnie zjechali艣my do asfaltu i po chwili zn贸w musieli艣my wje偶d偶a膰 pod g贸rk臋, na szczycie spotkali艣my zesp贸艂 Bikeholik贸w za kt贸rymi z pewnymi k艂opotami dojechali艣my do punktu, znajduj膮cego si臋 przy maszcie na szczycie wzniesienia. Okaza艂o si臋, 偶e na punkcie brakuje lampionu, poniewa偶 byli艣my tam w 3 zespo艂y, wi臋c zadzwonili艣my do organizatora i tym samym zaliczyli艣my punkt wirtualnie. Ze wzg贸rza zjechali艣my le艣n膮 przecink膮, droga niestety by艂a fatalna, zaro艣ni臋ta, z g艂臋bokimi koleinami, ale z niewielkimi problemami zjechali艣my do miejscowo艣ci Nienadowa, gdzie skr臋cili艣my w kierunku szosy powiatowej na Babice. Po drodze zaliczyli艣my jeszcze sklep, bo Krzysiek musia艂 uzupe艂ni膰 bidon. Po kr贸tkiej przerwie ruszyli艣my pag贸rkowat膮 szos膮 na Babice, po jaki艣 2 km odbili艣my w lewo na Po艂anki i dalej jad膮c mocno pod g贸r臋 dotarli艣my pod budynek dawnej szko艂y podbijaj膮c punkt nr 13.
Nast臋pnym punktem na rozk艂adzie by艂a 12, jechali艣my do niej le艣n膮 艣cie偶k膮. Po wyjechaniu z lasu dotarli艣my do punktu po艂o偶onego w pi臋knym widokowym punkcie. Dalej mieli艣my do wyboru, jazd臋 przecink膮 do asfaltu i potem po asfalcie do miejscowo艣ci Skop贸w lub skr贸t przez las niepewn膮 drog膮. Wybrali艣my oczywi艣cie skr贸t:) po drodze w pewnym momencie 藕le skr臋cili艣my ale po kilkuset metrach dostrzegli艣my b艂膮d i wr贸cili艣my na w艂a艣ciw膮 艣cie偶k臋. Po kilku minutach jazdy w d贸艂 byli艣my w Skopowie, jak si臋 jednak okaza艂o nie wyjechali艣my tam gdzie planowali艣my i rezultacie widz膮c ko艣ci贸艂 po prawej pojechali艣my asfalt贸wk膮 w lewo. Jechali艣my tak dobry kilometr zanim si臋 zorientowali艣my, 偶e co艣 nie gra, zdecydowa艂em si臋 zapyta膰 gdzie jeste艣my dw贸ch Pan贸w naprawiaj膮cych samoch贸d na podw贸rku. Okaza艂o si臋, 偶e jednak jedziemy z艂膮 drog膮 i po chwili znowu wracali艣my w kierunku ko艣cio艂a, gdzie dopiero trzeba by艂o skr臋ci膰 w lewo. Kilkaset metr贸w dalej skr臋cili艣my w prawo i rozpocz臋li艣my wspinaczk臋 do punktu nr 10. Prawd臋 m贸wi膮c mia艂em pewne w膮tpliwo艣ci czy w og贸le atakowa膰 ten punkt, czas mieli艣my raczej s艂aby a w ko艅cu obowi膮zywa艂 limit 6 godzin, ale Krzysiek ostro obstawa艂, 偶e dany rad臋 zaliczy膰 jeszcze 10 i 9 przed powrotem w kierunku mety. Z punktem nr 10 posz艂o jeszcze nie najgorzej, co prawda musieli艣my podjecha膰 a cz臋艣ciowo podej艣膰 pod do艣膰 strome wzniesienie ale potem grzbietem wzg贸rza bez problemu dotarli艣my na punkt, mog膮c przy okazji zn贸w podziwia膰 pi臋kne widoczki. No ale dalej to ju偶 katastrofa, zdecydowali艣my si臋 jednak jecha膰 na punkt nr 9, mieli艣my si臋 kawa艂ek wr贸ci膰 i skr臋ci膰 w pierwsz膮 przecink臋 w prawo. Na pocz膮tku droga w kt贸r膮 skr臋cili艣my wygl膮da艂a do艣膰 dobrze, by艂a szeroka i prowadzi艂a w d贸艂. Po drodze spotkali艣my dwie pary id膮ce pod g贸r臋, co upewni艂o nas w przekonaniu, 偶e na dole musi gdzie艣 by膰 punkt i tak jechali艣my sobie a偶 droga po prostu si臋 sko艅czy艂a. Byli艣my gdzie艣 w lesie, do ko艅ca nie wiedzieli艣my gdzie, zjechali艣my w d贸艂 1,1 km i 88 metr贸w pionie. W tym momencie nasze moralne spad艂y do zera. Podj膮艂em szybk膮 decyzj臋 wracamy pod g贸r臋 i pomijaj膮c 9 jedziemy na met臋 zaliczaj膮c po drodze 艂atwiejsze punkty. Wracali艣my oczywi艣cie spacerem bo by艂o strasznie stromo a 艣cie偶ka by艂a 艣liska. Podej艣cie kosztowa艂o nas sporo si艂 a jak ju偶 byli艣my na g贸rze, to mieli艣my kompletnie do艣膰.
W tym momencie mieli艣my zaliczone 6 punkt贸w, do ko艅ca limitu czasu pozostawa艂o nam niespe艂na 2 godziny, a na pr贸bie zdobycia punktu nr 9 stracili艣my przesz艂o p贸艂 godziny:( W tym momencie nie by艂o ju偶 co kombinowa膰, postanowili艣my jecha膰 do mety zaliczaj膮c po drodze 4 najprostsze punkty. Z pewnymi k艂opotami zjechali艣my ponownie na asfalt i drog膮 ruszyli艣my punktu 11, znajduj膮cego si臋 w gospodarstwie agroturystycznym "U Julii". Na pocz膮tek musieli艣my pokona膰 mega stromy asfaltowy podjazd. P贸藕niej jechali艣my sobie grzbietem przez przysi贸艂ek Helusz i nie wiem jakim cudem przegapili艣my punkt, patrzy艂em si臋 na lewo, tym czasem punkt by艂 po prawej stronie drogi i to przyczajony w bramie pod drzewem. Wr贸ci艂em, wi臋c kawa艂ek, podbi艂em punkt i rozpocz臋li艣my zjazd w stron臋 punktu nr 4 w Kramarz贸wce. Ten punkt te偶 by艂 do艣膰 dobrze ukryty w bocznej drodze, ale mi艂a Pani wskaza艂a nam bez problemu drog臋 do sklepu przy kt贸rym mie艣ci艂 si臋 punkt.
Dalej pop臋dzili艣my drog膮 do Pruchnika, 6 km bez podjazd贸w posz艂o nam bardzo sprawnie i maj膮c jeszcze 54 minuty podbili艣my punkt nr 1 przy ko艣ciele w Pruchniku. Nasza sytuacja w przesta艂a by膰 beznadziejna, mieli艣my 9 punkt贸w a po drodze na met臋 by艂 jeszcze jeden punkt. Co prawda, 偶eby si臋 do niego dosta膰 musieli艣my pokona膰 do艣膰 d艂ugi podjazd, ale po 20 minutach byli艣my na miejscu. Pozosta艂, wi臋c tylko dojazd do mety, planowa艂em zrobi膰 ma艂y skr贸t, ale ch艂opaczek stoj膮cy na punkcie doradzi艂 nam jazd臋 asfaltem, wi臋c wr贸cili艣my si臋 kawa艂ek i rozpocz臋li艣my zjazd w kierunku 艢wiebodnej. Najpierw 3 km w d贸艂, ale potem jak si臋 okaza艂o trzeba by艂o pokona膰 jeszcze 3,7 km w wyra藕n膮 tendencj膮 w g贸r臋, poniewa偶 byli艣my ju偶 mocno zm臋czeni sz艂o nam to do艣膰 opornie. Mimo wszystko o godzinie 15:35 zameldowali艣my si臋 na mecie. Okaza艂o si臋, 偶e jeste艣my pierwsz膮 par膮 kt贸ra wr贸ci艂a z trasy, jednak startowali艣my jako 2 para, wi臋c w zasadzie ca艂a reszta rusza艂a po nas i mia艂a wi臋cej czasu na powr贸t. Po chwili na mecie pojawi艂a si臋 mix z rowerowanie.pl kt贸ry wystartowa艂 pierwszy, te偶 zaliczy艂 10 punkt贸w i zmie艣ci艂 si臋 limicie czasu.
Wszystkie punkty zaliczy艂a tylko jedna para i to jeszcze w kategorii masters (suma wieku powy偶ej 90 lat). Pary na podium w elicie zaliczy艂y po 14-15 punkt贸w. Dru偶yn kt贸re zaliczy艂y po 10-11 punt贸w by艂o bardzo du偶o, ale wszystkim startuj膮cym ta sztuka si臋 uda艂a. W losowaniu nagr贸d Krzysiek zgarn膮艂 r臋kawiczki, a ja skuwacz do 艂a艅cucha i o godzinie 18 wsiedli艣my do samochodu i ruszyli艣my do domu, gdzie dotarli艣my oko艂o 21.
Na koniec kilka s艂贸w podsumowania. Impreza w 艢wiebodnej by艂a bardzo kameralna, startowa艂o niewiele dru偶yn w tym a偶 5 z okolic Krakowa, by艂a jedna para nawet ze S艂owacji (w kategorii mini) reszta dru偶yn z okolicy, cho膰 miejscowych nie by艂o wielu. Pojechali艣my na zawody s艂abo przygotowali, Krzy艣kowi brakowa艂o trening贸w, ja po wywrotce na kolarz贸wce te偶 by艂em w s艂abej formie. Teren zawod贸w zdecydowanie nas przer贸s艂, co prawda g贸rki nie by艂y jakie艣 mega wysokie (max 419 m npm, min 236 m npm suma przewy偶sze艅 1211 m) ale punkty zosta艂y rozrzucone w ten spos贸b, 偶e nie mo偶na by艂o wybra膰 mi臋dzy nimi 艂atwej trasy. 艢cie偶ki, kt贸re na mapie wygl膮da艂y solidnie, cz臋sto okazywa艂a si臋 ledwo przejezdne, by艂o sporo b艂ota do tego g艂臋bokie koleiny na kt贸ry trzeba by艂o strasznie uwa偶a膰 podczas zjazd贸w. Na szcz臋艣cie pogoda by艂a pi臋kna i przynajmniej mogli艣my podziwia膰 pi臋kne widoczki.
Na koniec o naszych b艂臋dach, a by艂o ich naprawd臋 sporo. Wybrali艣my chyba nie najlepszy wariant trasy, lepiej posz艂o zespo艂om, kt贸re pojecha艂y w drug膮 stron臋 a najdalszy punkt wyznaczy艂y sobie na 8 (120 minut kary). Jednak wracaj膮c do naszego wariantu, kompletnie niepotrzebnie atakowali艣my 9, trzeba by艂o j膮 odpu艣ci膰 i pojecha膰 na dwa inne punkty bli偶ej Pruchnika, chyba by艣my lepiej na tym wyszli. W sumie przejechali艣my ma艂o kilometr贸w ledwie 57, podczas gdy inni zaliczaj膮c 10-11 punkt贸w robili po 70. Jednak teren, kt贸rym si臋 przeprawiali艣my by艂 miejscami ekstremalnie ci臋偶ki. S艂aba forma, b艂臋dy nawigacyjne (troch臋 te偶 niedok艂adna mapa) i chyba nie najszcz臋艣liwsza taktyka da艂a nam do艣膰 kiepski wynik - 13 miejsce i 890 minut karnych. Opuszczaj膮c 9 i atakuj膮c 17 i 5 (ka偶da za 60 minut) co mog艂o si臋 uda膰, gdyby艣my nie pr贸bowali jecha膰 na 9, mieliby艣my tylko 770 minut kary co da艂o by nam miejsce 8. Nast臋pnym razem musimy si臋 lepiej przygotowa膰 i lepiej przemy艣le膰 taktyk臋 jazdy od razu zak艂adaj膮c, 偶e wszystkim punkt贸w nie przejedziemy.
Zdj臋cia na ko艅cu galerii nie podpisane moim znakiem wodnym pochodz膮 ze strony www.pruchnik.com.pl
mapa z punktami do zaliczenia