Wycieczka z Krzy艣kiem, Andrzejem i Januszem - znajomymi z kt贸rymi jecha艂em do Wilna, tym razem wybrali艣my si臋 na wycieczk臋 do Szczyrzyca.
Krzysiek by艂 u mnie w pracy jakie艣 2 tygodnie temu i zaprasza艂 mnie na wycieczk臋 rowerow膮 z 偶on膮, my艣la艂em wi臋c 偶e pojad膮 na ni膮 osoby o r贸偶nych mo偶liwo艣ciach kondycyjnych. Tym czasem rano na starcie stan臋li sami mocni zawodnicy: Andrzej, Krzysiek i Janusz na kolarz贸wce oczywi艣cie. Zanim jednak ruszyli艣my w czw贸rk臋, to musia艂em dojecha膰 na miejsce zbi贸rki do Niepo艂omic. Z 艁apczycy wyjecha艂em oko艂o 8:10 i przez Moszczenic臋 i Che艂m, dalej drog膮 nr 4 przez skrzy偶owanie z drog膮 na Targowisko, a p贸藕niej przez Szar贸w i 艣cie偶k膮 rowerow膮, dotar艂em do Niepo艂omic na godzin臋 8:44. Patrz臋 a tu nikogo nie ma, wi臋c czekam, kilka minut przed 9 przyjecha艂 Andrzej, dok艂adnie na 9 przyjechali Krzysiek i Janusz i wtedy zrozumia艂em, 偶e to b臋dzie ci臋偶ka wycieczka:). Pocz膮tkowo sam narzuci艂em mocne tempo po 艣cie偶ce rowerowej do Szarowa i na podje藕dzie pod OSP D膮browa, gdzie chcia艂em wjecha膰 na twardym prze艂o偶eniu - niestety w po艂owie g贸rki zabrak艂o mi pary i dalej musia艂em ju偶 kr臋ci膰 m艂ynki. Dalej pojechali艣my do Brzezia, gdzie na podje藕dzie r贸wnie偶 poci膮gn膮艂em mocno. W Brzeziu post贸j, wszyscy si臋 ju偶 rozgrzali i trzeba by艂o 艣ci膮gn膮膰 bluzy ubrane na porann膮 - rze艣k膮 pogod臋. Dalej jechali艣my przez Cichaw臋 i Niegowi膰 do Gdowa, a p贸藕niej do Stadnik - ten odcinek by艂 miar臋 艂atwy i zosta艂 pokonany oczywi艣cie w bardzo mocnym tempie. W Stadnikach zacz臋li艣my jecha膰 pod g贸r臋, pocz膮tkowo delikatnie, ale p贸藕niej przez Kwapink臋 i Mierze艅 ju偶 bardzo mocno pod g贸r臋, w sumie wspi臋li艣my si臋 na wysoko艣膰 360 m npm - podjazd z 225. P贸藕niej odcinek zjazdu do Komornik, na kt贸rym to odcinku przejechali艣my ko艂o Kamienia Grzyba - musia艂em ostro wyhamowa膰, 偶eby zrobi膰 zdj臋cie. Od skrzy偶owania w Komornikach, jechali艣my dolin膮 Stradomki i wydawa艂o si臋, 偶e jedziemy po p艂askim, ale profil wyra藕nie pokazuj臋, 偶e by艂o pod g贸r臋 z tym, 偶e na du偶ej odleg艂o艣ci.
Tu偶 przed Szczyrzycem zatrzymali艣my si臋 jeszcze Pustelni 艣w. Benedykta w Krzes艂awicach-Podkamieniu. Na wzg贸rzu na kt贸re prowadzi stroma 艣cie偶ka ze stacjami drogi krzy偶owej znajduj臋 si臋 olbrzymi Diabelski Kamie艅 i domek-pustelnia oraz kapliczka. Jak odpowiada艂 Krzysiek, kt贸ry w dzieci艅stwie je藕dzi艂 w te strony na wakacje do dziadk贸w, kiedy艣 mieszka艂 tu pustelnik, ale zmar艂 w ko艅cu lat 70-tych XX wieku i od tego czasu pustelnia stoi pusta. Niedawno zosta艂 przeprowadzony remont tego i w艂adze gminy wyra藕nie chc膮 tu zrobi膰 atrakcj臋 turystyczn膮 - warto zobaczy膰.
Ostatnie kilometry do Szczyrzyca pokonali艣my ju偶 do艣膰 wolnym tempem, mimo to zaraz po 11 byli艣my ju偶 ma miejscu. Poniewa偶 w klasztorze Cysters贸w trwa艂a w艂a艣nie msza 艣wi臋ta postanowili艣my najpierw uda膰 si臋 na obiad do znajduj膮cego si臋 pobli偶u klasztoru Centrum Turystycznego Ziemi Szczyrzyckiej. Po obiedzie poszli艣my obejrze膰 przyklasztorny ko艣ci贸艂, muzeum otwierali dopiero o godzinie 13:00, wi臋c nie uda艂o si臋 go nam obejrze膰. Wiedzia艂em, 偶e Szczyrzycu znajduj臋 si臋 cmentarz wojenny z okresu I wojny, wi臋c pojechali艣my jeszcze kawa艂ek w stron臋 Skrzydlnej, gdzie na skrzy偶owaniu z drog膮 do Jod艂ownika znajduj臋 si臋 cmentarz 362 autorstwa Gustawa Ludwiga. Jest to niewielki obiekt, zlokalizowany przy zabytkowej XIX - wiecznej kapliczce. Po drogiej stronie drogi znajduj臋 si臋 pomnik po艣wi臋cony poleg艂ym w II wojnie 艣wiatowej. W centrum miejscowo艣ci uzupe艂nili艣my jeszcze bidony i ruszyli艣my w drog臋 powrotn膮.
Krzysiek poprowadzi艂 nas drogami wzd艂u偶 doliny Stradomki, dzi臋ki temu w drodze powrotnej unikn臋li艣my wi臋kszych podjazd贸w, ale zdecydowanie wros艂o tempo jazdy. Do 艁apanowa dojechali艣my bez przystank贸w, w samym 艁apanowie zatrzymali艣my si臋 na 5 minut pod drewnianym ko艣cio艂em. Dalej pojechali艣my na Ubrze偶 i dolin膮 Stradomki do Siedlca. Na tym odcinku znowu bardzo mocne tempo, kt贸re najpierw nadawa艂em sam, a p贸藕niej ruszy艂 do przodu Janusz. W Siedlcu zrobili艣my kr贸tki post贸j czekaj膮c na Krzy艣ka, kt贸ry zosta艂 troch臋 z ty艂u. Po dojechaniu do drogi nr 4 pojecha艂em na G贸rny Go艣ciniec, podczas gdy moim towarzysze podr贸偶y ruszyli do Niepo艂omic:)
W momencie gdy zosta艂em sam nagle straci艂em wszystkie si艂y, ledwo podjecha艂em pod ko艣ci贸艂 w Che艂mie i dalej pod cmentarz. Na zje藕dzie te偶 nie jecha艂em za szybko, szczeg贸lnie 偶e trafi艂em na przeciwny wiatr. Mimo tych k艂opot贸w po kilkunastu minutach dotar艂em do domu.
W sumie przejecha艂em nieca艂e 92 kilometry z r贸偶nic膮 wzniesie艅 696, ale pod g贸r臋 by艂o w zasadzie tylko do Szczyrzyca, gdzie podjechali艣my 506 metr贸w. Mimo to mocne tempo na ca艂ej trasie da艂o mi mocno w ko艣膰. Wycieczka jednak super udana, pogoda bardzo 艂adna, obejrzeli艣my ciekawe miejsca i przy okazji zrobi艂em solidny trening. Na szos贸wce chyba bym jednak nie da艂 rady tej trasy przejecha膰 - Janusz przejecha艂 bez problemu:) - ja musz臋 膰wiczy膰.